Chciałabym zaprezentować Wam nowy box na polskim rynku o wdzięcznej nazwie BEyourself. Jego autorzy to Ewelina i Łukasz, którzy tworzą razem ten box z pasją i miłością do naturalnych kosmetyków. Boxy ukazują się raz w miesiącu w cenie 79 zł plus koszt przesyłki. Envelo paczka pocztowa za 11 zł to najtańsza opcja, ale można też wybrać Paczkomat Inpost za 12,50 zł lub kuriera DPD za 17 zł. Dostawa na terenie Torunia oraz najbliższych okolic (do 10 km) to koszt zaledwie 5 zł. Po więcej informacji zapraszam Was na stronę https://beyourselfbox.pl/
Przejdźmy zatem do prezentacji zawartości edycji wrześniowej. Dodam, że moja edycja wrześniowa była zakupiona już po ujawnieniu zawartości, dlatego nieco różni się do tej pierwszej, będącej niespodzianką. Tak już mam, że nie do końca lubię kupować przysłowiowego "kota w worku", nawet jeśli to kosmetyczny worek ;) Lubię znać przynajmniej część zawartości. Decydowałam się na zakup, ponieważ uważam, że drugie z kolei pudełko BeYourself jest naprawdę warte swojej ceny i cieszę się, że miałam szansę na jego zakup, choć zwykle boxy po wysyłce są już niedostępne do sprzedaży.
Celowo też nie umieściłam tego postu od razu po otrzymaniu pudełka, ponieważ chciałam sobie dać czas na przetestowanie tych kosmetyków, żeby podzielić się z Wami realną opinią, a nie tylko zaprezentować zawartość pudełka, jak to się często praktykuje na blogach.
W boxsie znalazło się aż siedem produktów, choć zwykle można liczyć na cztery nie wliczając w to przekąsek i słodyczy, które są miłym akcentem, lecz nie wlicza się ich w cenę pudełka. Jest to oczywiście minimalna zawartość i produktów może znaleźć się więcej tak jak w tym boxie.
A oto co znalazło się w moim wrześniowym boxie BeYourself:
Peeling cukrowy Aspar 200 ml (cena detaliczna 52,89 zł)
Był on ujawniony w podpowiedziach. Powiem Wam, że jako miłośniczka kosmetyków naturalnych pałająca dużą sympatią do peelingów bardzo chciałam go mieć, a w cenie regularnej raczej bym go nie kupiła. Tym większa radość, że mogłam go wypróbować i powiem szczerze, że się nie zawiodłam. W składzie peelingu znajdziemy oprócz cukru także olej ryżowy, migdałowy, masło shea i ośle mleko.
Jałowcowy szampon przeciw wypadaniu włosów Receptury Babuszki Agafii 280 ml (Cena detaliczna: 6 zł)
W edycji klasycznej wrześniowego boxa znalazł się krem do stóp z tej samej linii kosmetycznej Babuszki Agafii, ale szampon bardziej mnie ucieszył. Choć jest to tani kosmetyk to powiem szczerze, bardzo fajnie się u mnie sprawdził. Polubiłam ten szampon. Nadaje się świetnie do codziennego mycia włosów, ma lekko galaretowatą konsystencję, zielonkawy kolor i przyjemny, delikatny ziołowy zapach. Włosy po jego użyciu są miękkie i puszyste. Tak, to zdecydowanie jeden z moich ulubieńców tego pudełka :)
Hydrolat Malinowy Kostka Mydła 100 ml (Cena detaliczna: 27 zł)
Jest to mój niezaprzeczalny faworyt i hit tej edycji! Naprawdę, jest rewelacyjny. Nie tylko cudownie pachnie malinami przypominając o słonecznych letnich dniach, nie tak odległych z resztą... Zdecydowanie powinien nosić nazwę wspomnienie lata :) Trzymam go w lodówce, przez co z rana jest wspaniałym orzeźwieniem dla moich zaspanych oczu i twarzy. Myślę, że romans z tym kosmetykiem potrwa dłuzej i na jednym opakowaniu się nie skończy.
Komentarze
Prześlij komentarz